Forum TS Cegielnia Piaski

Blaugrana

Przeczytałem na necie ...

Chudy

Wszystko się zgadza, co ten kolo pisze. Jednak nie wiem jak można mieć lepsze warunki w miejscu gdzie jest ze sto a może i wiecej tysięcy ludzi, jak się to komuś nie podoba to może spać w hotelu. Owszem głupków tam nie brakuje, wszystkich wpuszczają, impreza jest za darmo, więc cały element tak się zjawi,patrol nad nimi czuwa. Muzyka mi też się nie podoba ( z małymi wyjątkami), ale wszystko to jeden wielki ... , atmosferka jest zajebista, coś dla ludzi otwartych na nowe znajomości. Ja nie spotkałem się z agresją, każdy ma tam "jeden wielki fan", ja byłem dwa razy i też się dobrze bawiłem. A ten kolo, który to pisał to chyba nigdy nie był na tak wielkiej imprezie, za granicą też nic lepiej nie jest, a może i gorzej (jeśli chodzi o kible i higiene).
Zresztą jak mu się nie podoba, to niech nie jeździ. Gdyby było aż tak tragicznie to nikt by tam nie jeździł...

Mi po Woodstock'u pozostały zajebiste wspomnienia...
Szczających pod siebie nastolatków nie pamiętam Smile

Janka

Blaugrana-nie wiem czemu miało służyć wrzucenie tutaj tego artykułu??
fakt-z toi-toiów wali (w końcu się tam sra a nie goli,kurzu od groma,)Byłem 4 raz na woodstocku i ani rau nie widziałem żeby się ktoś lał!!!!!!!!!tak jak chudy pisze-margines jest wszędzie i na przystanku pijanych i zaćpanych można znaleźć!!!!!!!!!a co tam robią 15-latkowie???to chyba ich rodziców by trza spytać bo to chyba oni (przynajmniej teoretycznie) powinni nimi ,,zarządzać" w tym wieku!!!!!!było zajebiście-choć z roku na rok jest jakoś tak inaczej (może się starzeję??)i nie robiło na mnie wrażenia to co zrobić mogło 6 lat temu!!!!I uważam że takie komentarze powinni wpisywać Ci którzy na tym przystanku faktycznie kiedyś byli (chudy był Laughing

)!!!!!!!Blaugrana-uważam to za coś niepotrzebnego na tym forum, ale może się mylę!!!pozdro
PS.a ten debil co o dłuzyźnie pisał to ja nie wiem skąd się urwał!!po cholere jeździ jak na wszystko narzeka??a kapele godne polecenia tego roku to świetna białoruska RASTA, powrót FLAPJACKA,TYMOTEUSZ no i kapela która mnie osobiście rzuciła na kolana,mianowicie COMA (szok)!!!!Chudy ściągniesz mi ich płytki niee Laughing

?

Koza

Widzę Janka, że temat wywołał u Ciebie nieco szybszy puls Smile

. Nie zmienia to faktu, że jest to forum i w zasadzie mamy możliwość pisać o wszystkim. Niemniej mam wrażenie, że temat stanowi małą prowokację. Mimo wszystko chciałbym zabrać głos. Otóż kwestia agresji zależy w dużej mierze od szczęścia. Chudy pisze, że nigdy się z nią tam nie spotkał ty potwierdzasz. A ja mam takie doświadczenia, że gdziebym nie poszedł, zawsze będą albo wzajemnie się napierdalać, albo szukać kogoś do zaczepki (najczęściej padało na mnie). Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest chyba to, że najczęściej z takimi agresywnymi postawami spotykałem się przy wielce uduchowionym wydarzeniu, mianowicie przy okazji koncertów świętogórskich. Zresztą nie ja jeden mam nieciekawe skojarzenia z tym wydarzeniem. Talar z tego co pamiętam też miał niemiły incydent. Tak to już jest - jedni trafiają na przyjaznych i pokojawych ziomali, którzy kontemplują relaks i piwo, a inni spotykają się z prymitywizmem i agresją. Zakładam, że autor tego wywodu na temat woodstock należy do grupy pokrzywdzonych.

talar

Janka

taaaa....na bank pokrzywdzony Laughing

!!!!może i mam to pieprzone szczęście, że nie dostaję po ryju na Woodstocku, ale kurde dużo tam chodzę
( do wioski piwnej przeważnie Laughing

) no i jedyne co widać to mnóstwo osób ,,walczacych" o miejsca pod parasolem,wszędobylski kurz,zajebista muzyka wywodząca się z głośników przygotowanych przez stoisko Tyskiego powodujaca ,że perystaltyka jelit współgra genialnie z przełykanym piwem Wink

!!!...no cóż....pewnych rzeczy nie da się zrozumieć i wytłumaczyć Wink

Koza

Talar - zgadza się - dotyczy to incydentu z nożem.

Janka - zazdroszczę umiejętności czerpania przyjemności z takich imprez. Wink

Janka

Koza- za cholerę nijak rozumiem to twoje stwierdzenie (probably szydera?? Razz

)

Koza

Absolutnie żadna szydera. Ja po prostu nigdy nie potrafiłem się bawić na tego typu imprezach. Zawsze jakiś taki dyskomfort odczuwam związany z brakiem obecności chociażby łóżka... Smile

Stąd moja zazdrość związana z oderwaniem się od takich przyziemnych spraw i całkowitym oddaniem się atmosferze koncertu i całego happeningu.

Janka

cóż może być bardziej pięknego-jak noc pod gołym niebem-a gdzie nie podniesiesz głowy,wypatrujesz gwiazd...i tak w ogóle oderwać się od tej jebanej codzienności raz na jakiś długi czas....polecam...

gaszko

Na Woodstocku nie byłem więc trudno mi zająć zdanie w dyskusji. Ja osobiście twierdze, że skoro co rok ściągają tam takie tłumy to coś musi być w tej imprezie. Ale znalazłem w sieci coś co mnie totalnie załamało- nowy pomysł największego polskiego polityka... W swej nieskończonej mądrości vicepremier mniejszości Polaków i bożyszcz Młodzierzy Wszechpolskiej chciał przeforsować pomysł aby ogłoszono prohibicje na czas imprezy w województwie lubuskim... No krew mnie normalnie zalała
a to link do wglądu.
[link widoczny dla zalogowanych]

Artur